niedziela, 24 marca 2013

charakterek!

Poznałam dziewczyne,ponad 5 lat temu.Ja byłam w ciąży i ona też z brzuszkiem.
Pomyślałam, że miło będzie mieć koleżanke,która też tutaj,w obcym kraju będzie mieć dziecko,pomimo iż ona miała ponad 20 a ja ponad 30 lat, matki i już, nie?
Wymieniłyśmy się numerami telefonów.

Szybko jednak z tej znajomości zrezygnowałam,wszyscy domyślą się dlaczego...

Spotykam ją ostatnio na mieście i przypomnialo mi to spotkanie z kiedys,gdy szlysmy w te sama strone(niestety!)
Ona z wozkiem i ja rowniez - cytat rozmowy(mniej więcej):

-no i jak twoja mała?-ona pyta

-a dobrze,mówi już tak ślicznie...

-a moja?!-przerywa mi-ta to dopiero nawija,normalnie już uszy puchną-od rana do wieczora!A na playgrup chodzisz?(spotkania matek z dziećmi)

-tak,malutka się tam fajnie bawi...

-oooo,ja to czasu nie mam!-znów wchodzi mi w słowo-możesz sobie chociaz poplotkować!

-no,nie bardzo,dziecko na mnie wisi i chce żebym się z nią bawiła...

-a no pewnie,pozwalaj sobie! to ci na łeb wejdzie,moja tam może chcieć,wyje a ja mówie-wyj aż się usmarasz,nie bedzie mi tu dziecko rządziło! a gdzie mieszkacie teraz?

-a wynajeliśmy niedaleko 2 pokojowe mieszkanie...

-o matko,ty to głupia jesteś! trzeba było wynająć jednopokojowe i starać się o komunalne! dziecko musi mieć pokój,to na pewno byś dostała!

-a ty czemu nie wynajęłaś takiego?!-pytam,bo juz mnie nerw porządny bierze

-no wiesz,myśmy kupili!

-no może ja też chce kupić,a nie o komunalne się starać!-odpaliłam

-kobieto! ty myślisz ,że raty są takie małe? nie dasz sobie rady!to nie takie hop-siup! ile twój zarabia?

na szczęście dziecko coś ode mnie chciało,pochyliłam się nad mała, nie musiałam odpowiadać ''policzylam do 10'' ;) nie musze przeciez ciągnąć tematu

-słuchaj,musze tu skręcić-mówie-mam coś do załatwienia

-aa,ok,to przyjedz do mnie kiedyś,ile cie można zapraszać?!pogadamy,zobaczysz jakie podłogi sobie zrobiłam,stary właśnie skończył je robić,ten też to jest obibok,jak każdy facet zresztą..(znawczyni!)

-tak,jak bede mieć chwile to moze wpadne (ulga ,że nie postanowila mi towarzyszyc!)

a kiedy bylam juz pare metrow od niej, na pożegnanie słysze:

-no i zrób coś z soba,matko jaka ty chuda jesteś! chyba cie ten chłop głodzi! to na razie!

teraz to mnie nawet rozśmieszyło jak to pisałam,ale charakterek,co?!
moze powinnam jej powiedziec co o niej mysle..?
chyba jednak nie byla to ta granica jeszcze
czesto w takich sytuacjach po prostu odwracam sie i zostawiam za soba,bo czy warto poswiecac czas takim osobom nawet po to by im nawymyslac...?

ponoc ''dotknie '' cie tylko to - na co sobie pozwolisz...


 

 

sobota, 23 marca 2013

piątek, 15 marca 2013

zapiekanka makaronowa

no tak, nie dość, że pada to jeszcze samochód szlag trafił!
do szkółki z Małą Princess na nóżkach, ach jak bolą! pół drogi trzeba nieśc królewne,uff..
wolne dziś, przymusowe wolne i mniej kasy oczywiście, dniówka przepadła!
no i potem znów do szkółki, więc dzis na szybko jakieś danie na ciepło.
przejrzałam lodówke i prosze, zapiekanka makaronowa:)
szybko poszło, świetne danie, gdy nie ma się już ochoty na typowy obiad. Świetne, gdy w lodówce zostało po troche warzyw, otwartych puszek z groszkami lub kukurydzą i wędliny. Wędliny nie miałam, ale miałam troszke mięsa mielonego.
Ty Mycha korzystaj z tych przepisów,są proste i szybkie i na pewno nie będą drogie a Wy studenci tak kiepsko jecie,więc zrób sobie czasem też ciepłe danko! (a nie tylko piwko chlac! hehe-żart)

przed upieczeniem....


i po....Smacznego!!!

przepis w katalogu: Przepisy dla Mychy,zapraszam!

czwartek, 14 marca 2013

to wiosna czy zima?

już nic z tego nikt nie rozumie, jednego dnia świeci słoneczko,grzeje przez szyby,sieje zapachy,radość i chęć do życia...drugiego(dosłownie na drugi dzien! niesamowite..)wstajemy rano i pada śnieg!


te kwiatki posadziłam jakoś jesienią tamtego roku, by cieszyły przed nadejściem zimy,i co? zakwitły a owszem, ale w styczniu! haha i kwitną do teraz :)
tyle, że zmarzna bidulki pod tym białym puchem...
a może nie? może jutro znów słoneczko i wygrzejemy brzuszki na patio? :)

pochwalę się:)

no to dziewczyny,pochwalę się:) myślę,że te kolczyki wyszły ładne,kupiłam koraliki ,,muśnięte pędzelkiem'' jak ja to nazywam,same popatrzcie! wiosna idzie ,musze się wziąć do pracy! niebawem więcej z mojej kolekcji w katalogu: Biżuteria:)


wtorek, 12 marca 2013

piersze kroczki:)

oh,kobietki! udało mi sie! udało mi sie wstawic zdjęcie do katalogu ,,kolczyki'', który udało mi sie utworzyc nie wiem jak,haha
pewna dobra dusza, której bloga czytam namiętnie natchnęła mnie pozytywnie i oto jest pierwsze zdjęcie zrobionych przeze mnie kolczyków,tutaj też postaram się je wstawic,zobaczymy czy się uda,hihi
walcze z tym blogiem juz tydzien i pomimo zapewnien ,że najłatwiejszy, pestka z masłem - to ja jestem z czasów dinozaurów, jesli chodzi o internet i komputer,poza tym nigdy pestek z masłem nie jadłam i to może dlatego...? :D

życznie biedocie powodzenia w walce z tym blogiem:)

wtorek, 5 marca 2013

poczateczek;)

no witaj Anette,na poczateczek sama do siebie,hi bo przeciez ani czytelnikow ani fanow :D
na razie poucze sie wstawiac linki,zdjecia i moze zmienie klawiature, by miec polskie znaki
coz, milego wieczorku dla kazdego kto tu niechcacy zajrzy,sprobuje wstawic jakis kawalek do posluchania,kazdy lubi muzyke;)
https://www.youtube.com/watch?v=6JnGBs88sL0